niedziela, 4 marca 2018

Pojawiam się i znikam..... :-)

Hej hej, hej Kochani!!! :-) :-*
🙋🙋🙋🙋🙋


I co ja robię tu uu...🙈🙉🙊

Wróciłam hi hi ;-)
Blogerkówka marnotrawna ;-P

Na jakiś czas zniknęłam, bo live i insta pochłonęło mnie do reszty...
Codziennie wrzucam fotki na insta i jestem na bieżąco z tym co dzieje się u moich ulubionych blogerek i instagramowiczek.
Wróciłam tu, bo chcę by ten blog nadal żył, będę co jakiś czas tu zaglądać i wklejać zdjęcia, ale nie będzie to tak jak kiedyś zbyt często, myślę, że tak raz w miesiącu będą pojawiać się posty.
Ostatnio trochę się u mnie działo i brakowało mi weny na wpisy, ale od dziś to zmieniam,
zamierzam ożywić to miejsce i zachęcić do śledzenia, tak więc :

Coming back.... he he :-D

" Bum, bum., bumerang 
Wraca bumerang
Więc pamiętaj, że znajdzie cię
Bum, bum., bumerang 
Bumerang!!!!!"
:-D

A co u mnie?
No cóż....Od czego by tu zacząć????
Hyyymmmm???
No teraz już jest ok i tego się trzymajmy, było naprawdę ciężko, ale już jest ok.
Nie będę się rozklejać i rozczulać, bo nie po to jest ten blog, tutaj będzie teraz mnóstwo zdjęć dekoracji i na tym się skupię, będą dodatki do domu, będą sklepowe odwiedziny i wszystko co na topie z tym związane.
Idzie powoli, ale wielkimi krokami wytęskniona wiosna, 
Wielkanoc też tuż tuż, zatem zaczynam ze świątecznymi dodatkami już.
 :-D
U mnie w domku od dziś pojawia się róż...A za nim nowy pastelowy kolorek, 
mianowicie miętowo-turkusowy. :-O
Boski jest ten kolor MINT <3
Właściwie to sama nie wiem, czy to miętowy, czy turkusowy???
Niby taki zielonkawy, ale też wpada w delikatny błękit, zwał jak zwał, najważniejsze, że jest tak piękny i uniwersalny, że pasuje do moich aktualnych dodatków.
No to ruszam z aktualnościami, teraz w kuchni mam już naprawdę wszystko, jest już piekarnik i zabudowana lodówka, mogę wreszcie powiedzieć, że kuchnia skończona, pozostało ją tylko udekorować, co bardzo lubię robić, dekorowanie to moje najulubieńsze zajęcie :-)))
Zatem....

Moja kuchnia na Boże Narodzenie wyglądała tak :





I Sylwestra :



Jeszcze bez piekarnika i listwy przy górnych szafkach,
ale już z relingami :


Mój kochany serwis ARV rośnie :



A po Świętach BN było o tak :


Pierwsze muffiny marchewkowe z nowego piekarnika: 





Moje pierwsze poczynania z wytrawną tartą :





Była przepyszna :-P


Jak widać mam już mój wymarzony okap :


Teraz piekę i piekę.......









A poniżej nowy nabytek : skrzynia :


Mam wreszcie pierwszą książkę Hygge, planuję zebrać kolekcję 
wszystkich hyggowych książek :-D



Była w kolorze sosny, więc ją potraktowałam białą farbą :






Wzięło mnie na paski i zygzaki /////<<<<<
:-)))


Zastanawiam się jakie zasłonki teraz kupić i tak myślę, 
że chyba białe będą najlepsze?Jak myślicie?


Moja nowa, ukochana zdobycz z Ikea : 
szklarenka aaaaaaa jestem nią zachwycona :-D




Kwiaty w nie po prostu wariują, rosną jak na drożdżach :



Takie cudo kupiłam ostatnio w Ikea :


Są jeszcze niebieściutkie 💙, też słodkie :


Duża i mała 💙💙


I wiaderka :


I więcej słodkości :-D :






Poniżej zegar Pepcowy od Ingusi, mojej kochanej psiółki 
👭💕





Ten kącik lubię najbardziej :









Zajączek jest od mojej nowej koleżanki instagramowej Sylwuni,
kochana uszyła mi poszewki na poduszki 
i do tego jeszcze tego cudownego zajączka :




Milusia od razu zagarnęła zajączka do kojca :-D


A teraz na bieżąco już, tak właśnie jest od dziś w mojej kuchni :


Nie wiem, czy dać jakąś listwę wykończeniową na górne szafki,
na razie jest tak, ale myśli o wykończeniu góry ciągle chodzą mi po głowie,
szkopół w tym, że górne szafki wiszące nie stykają się równo z szafkami stojącymi(lodówka+piekarnik) i nie wiem jak to ugryźć???
No nie pomyśleliśmy o tym wieszając górne szafki i teraz, albo je obniżymy, 
żeby się u góry równo stykały ze stojącymi, 
albo zostawimy tak jak jest, no zobaczy się jeszcze.....



Na Wielkanoc mam już pomysł na kolorki :

MINT I PINK 

💚💗

Prawie wszystko z Pepco :


Zaczęło się od tego kosza, jak go zobaczyłam to nie mogłam przestać o nim myśleć 
i musiałam go kupić, potem poszła cała reszta, ścierka, łapka, bieżnik itp.





Jeszcze dumam nad tacą...


Słoikami w trzech kolorach wieczek...


Pledziku miętowym, albo różowym i tu mam dylemat,
bo różowy by pasował też na balkon, a miętowy do dekoracji w domu,
no i jeszcze jest ten cudny różowy pled z Ikea Ingabritta(Teraz na Targówku w cenie 99zł)
AAAAAAAA!!!!!!!Który, który mam brać????
Dodam, że jeszcze myślałam o różowym od IB Laursen i Homli :-D
Nieeeee wieeeeeeem????
Matko jedyna za dużo do wyboru :-D


Ikea :


IB laursen :

Homla :




Ten przecudnej urody metalowy wianuszek z motylków
kupiłam w Kiku :


Zajączki są z zeszłego roku, kupiłam je w Auchan :


Uwielbiam moją kochaną półkę na talerze,
jest boska i taka pojemna :-D





Tak się cieszę z tych relingów, że je wreszcie mam :-D




No i zrobiło się wiosennie i Świątecznie :


Zajączki są z Pepco : 








Te cudne, różowe podkładki wygrałam dawno temu w konkursie u Aguni 
Zajrzyjcie do jej sklepu, same cuda tam są :-)



Wyjęłam starą, acz bardzo jarą i przecudną kartkę Wielkanocną, 
robioną przez moją kochaną psiółkę blogową Holly 
z bloga pt. World by Holly 
kartka jest robiona metodą scrapbookingową.
Holly ach Holly 💕💞👭
Holly jest bardzo, bardzo kreatywna, jej prace są zachwycające, sprawdźcie sami.
Zaraziła mnie swoim ulubionym kolorem miętowym,
to dzięki Niej właśnie pierwszy raz poczułam miętę do miętuska :-)
Moim zdaniem to ona jest jego prawdziwą ambasadorką :-D
Ps.
Jej wielką miłość do miętuska można podglądać na insta, pod nazwą :

madam_minty







Szydełkowane jajka kupiłam kiedyś w Topazie,
ale widziałam podobne w sklepie internetowym Edem.


Motylkowe świeczuszki z Pepco : 





Holly jeszcze raz dziękuję za Twoje przecudne karteczki 
😘😘😘😘😘😘😘😘




A kolejne dodatki krążą w mej głowie o takie:




























Polecam też zajrzeć na bloga Ewy Minty House i Natalki Waniliowy Lawendowy Biały,
u nich dopiero jest kolorków 😱😵😍;-)
Ewka i Natalka mieszkają po prostu bosko 😍😍😍
Zachwycam się ich wnętrzami od dawna...


Kochani to już koniec na dziś, ale obiecuję, że kolejne zdjęcia pojawią się jeszcze przed Świętami.
Jestem ciekawa Waszych opinii o dodatkach w pastelowych kolorkach i czy podoba Wam się moja ukończona, no prawie ukończona kuchnia(Nie licząc listwy wykończeniowej nad szafkami, źle zafugowanych i porysowanych płytek ściennych i podniszczonych paneli podłogowych i niedziałającej lampy nad stołem ;-))
Myślę już o kolejnych dodatkach w kolorku miętowym,
chyba pojadę zaraz do Pepco i kupię chlebak w tym kolorku,
jak jeszcze będzie ;-)
Czuję, że mam Pepcomanię miętową 
😍😍😍
💙💙💙
🙆🙆🙆
😱😱😱
😀😀😀
😂😂😂
I pomyśleć, że ten kolor już dawno temu był na topie,
a mnie na niego wzięło dopiero teraz :-D
Ale ja tak mam, że muszę się do czegoś najpierw dobrze przekonać,
żeby móc mocno i bezgranicznie pokochać ;-)
No to łapka ✋🙋 Kochani i do następnego!!!
Paaaaa!
Wasza pinkowo-teraz jeszcze-mintowa 
Marilyn 😊😉
💙💗💗💙💙💗💗💙
😘😘😘

CDN...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz