Dla każdego szczęście ma różne oblicza, dla jednego będzie to zdrowie,
dla drugiego wygrana w lotku, a dla trzeciego radość z życia.
Ja chyba należę do tych trzecich, bo cieszę się ze wszystkiego jak dziecko i wszystko co dobre mnie spotyka nazywam szczęściem.
A ostatnio szczęście znowu mnie spotkało, bo...
znalazłam czterolistą koniczynę:-)
Wszystkim zaglądającym tu życzę mega mega szczęścia w życiu!
Pozdrawiam
Szczęściara Marilyn M. :-)
Faktycznie wspaniały traf znaleźć czterolistną koniczynkę :)) Na pewno zasuszyłaś ją sobie w książce :))) Mam nadzieję, że przyniesie Ci szczęście :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Agness:)
To jak trafić w totolotka he he :-) A kilka dni wcześniej moja siostrzenica znalazła czterolistną koniczynę, no a potem ja, niesamowite!Pozdrawiam ciepluteńko :-)
UsuńSzczęście murowane :) To naprawdę rzadkość wśród koniczynek!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam słonecznie :)
Marta
Ja tylko marzę o jednym: własnym M2, może koniczynka mi w tym pomoże :-) Pozdrawiam słonecznie ;-)
UsuńI Tobie wzajemnie. Dawno nie szukałam koniczyny. Może dlatego taka smutna jestem...?
OdpowiedzUsuńWarto wytężyć wzrok w poszukiwaniach szczęścia :-)
Usuń