Kochane moje wreszcie nadeszła wiosna...
No wiem, że pogoda o tym nie świadczy,
no i ta jedna jaskółka... ;-)
ale cieszmy się, że mrozy odeszły,
mam nadzieję bezpowrotnie ;-)
Dziś mam dla Was relację z wiosennego spacerku.
Delektujcie się każdą chwilą na świeżym powietrzu,
ja robię to codziennie, łapię słońce,
a jak go nie ma to idę np. po bazie :-)
Macie już je w domach,
ja już mam i to jakie ;-)
Miłego oglądania
i do następnego!!!
Ps.Płytki w kuchni jeszcze nie są w całości zafugowane,
czyszczenie akrylu, to okropieństwo!
Może jutro zrobię sesję salonu i prezentów od przyjaciółek?
Zobaczymy, tymczasem...
Słoneczko Wam przesyłam :-)
Pa pa!!!
:-************
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz